Takie czyny nie są odosobnione na wymienionej stronie .... Tak samo czynił bowiem główny moderator tej strony (jak się sam przedstawiał) ... z ..., występując raz jako „Bulmastif”, drugim razem jako „superpies”, a jeszcze innym razem jako „Amazone” (jest to – co nas frapuje - pseudonim adwokat ...).
Tę nadzwyczaj ciekawą kwestię przedstawimy w odrębnych artykułach, ujawniając tym samym poziom demoralizacji owych osób.
Nadmienić należy, że wspomniany osobnik, wyszydzając karate tsunami zarówno pod pseudonimem „Cavior”, jak i „kopt”, przedstawiał się jako „ekspert sztuk walki”, posiadający niebywałe doświadczenie, wiedzę i umiejętności w zakresie walki.
Ponadto głosił, że karate tsunami jest systemem zupełnie nieprzydatnym do walki, zaś jego przedstawiciele nie posiadają żadnych umiejętności w zakresie walki i samoobrony. No i wreszcie twierdził, że można to udowodnić w „sparringach” z tsunamistami, do których jawnie wzywał, a nawet głosił, że sam osobiście może to uczynić.
Były to niebywale buńczuczne wypowiedzi, szkalujące środowisko karate tsunami, naruszające nasze dobra osobiste, a także podważające w oczach opinii publicznej zaufanie do instruktorów tsunami, ich autorytetu i kompetencji.
Z tego powodu na haniebne czyny owego „Caviora” - „kopta” już dawno zwrócił uwagę między innymi shihan Włodzimierz Parfieniuk 7 dan.
W artykule: Zgrupowanie w Honbu Dojo w Warszawie 14 czerwca 2009 roku – „OloKK” w całej krasie przy okazji podobnej działalności innego sprawcy o pseudonimie „OloKK” (... ze ...) zamieściliśmy następującą informację:
„... już szereg tsunamistów podjęło decyzję o poszukiwaniach w celu stoczenia z nimi sparringów kilku osobników, którzy ukrywając się pod pseudonimami zamieszczają w Internecie haniebne wypowiedzi oczerniające karate tsunami i twierdzą, że przedstawiciele karate tsunami niczego nie umieją, co oni mogą rzekomo udowodnić w walce.
W związku z tym na przykład shihan Włodzimierz Parfieniuk 7 dan zapowiedział usilne poszukiwania w tym celu osobnika, ukrywającego się pod pseudonimem „kopt” i „Cavior”, który – jak sam ujawnił – podobno ćwiczy w Krakowie aikido (z przerwami) z pingwinami (sic! to nie pomyłka)”.
Skutek okazał się piorunujący - w przypadku obu osób. Wspomniany „OloKK” (...) od razu przypomniał sobie, że nie jest przygotowany do takiego sparringu, ponieważ „nie ćwiczy wyczynowo” od kilku lat.
Również „Caviorowi” - „koptowi” natychmiast, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przeszła ochota do wszelkich sparringów z tsunamistami, a nawet odwrotnie. Na www.sfd.pl w temacie „KARATE TSUNAMI” ten tak buńczuczny dotychczas osobnik zaczął piszczeć, że tsunamiści go zastraszają, że grożą mu „porwaniem lub pobiciem” itp.
Od razu też ten tak dotychczas „wielki ekspert” i buńczuczny „specjalista od sparringów” ogłosił w temacie „KARATE TSUNAMI”, że jest jedynie „skromnym gostkiem, który deklarował iż zawsze ćwiczył amatorsko” (17 czerwca 2009 roku godz. 07:48).
W wypowiedzi tej tak dokładnie napisał, porównując siebie do shihan Włodzimierza Parfieniuka 7 dan, mimo że jeszcze niedawno pisał dokładnie odwrotnie i naśmiewał się z tsunamistów:
„Panie Murat .. jedyne co waści zostaje to wypuszczać swojego 7 dana – mistrza kabaretowej mimiki na skromnego gostka, który deklarował iż zawsze ćwiczył amatorsko”.
I dalej: „Nawet gdybyście byli mega wymiataczami, to NIE WARTO ROZMAWIAĆ Z KIMŚ TAKIM, KTO POTRAFI TYLKO GŁUPAWO ZASTRASZAĆ”.
Z kolei w innym poście z 17 czerwca 2009 roku godz. 13:34 ów bohaterski i niezwyciężony dotychczas (w jego słowach) „kopt” - „Cavior” tak żałośnie popiskuje:
„... temat sparringów ... czy innych prób zbliżania się do tsunami na bezpieczną odległość uważam za zamknięty. Nie rozmawia się i nie spotyka z kimś, kto grozi Ci porwaniem lub pobiciem”.
Jak więc widać, krańcowo zdemoralizowany osobnik najpierw pod pseudonimami „Cavior” i „kopt” wzywał tsunamisów do sparringów, a gdy jeden z nich ogłosił, że stanie do tego sparringu, to ten sam osobnik, ukrywający się obecnie pod pseudonimem „kopt” ogłasza, że to groźby „porwania lub pobicia”.
Tchórzliwość i stopień zakłamania naszych przeciwników są – jak to dokładnie widać na przytoczonym przykładzie – ogromne.
W odrębnym artykule przedstawimy jeszcze tę ciekawą kwestię, a mianowicie zestawimy buńczuczne wypowiedzi owego „Caviora” - „kopta”, wzywające do konfrontacji i sparringu z tsunamistami, a także jego żałosne popiskiwania, gdy dowiedział się, że jeden z tsunamistów, właśnie shihan Włodzimierz Parfieniuk 7 dan podejmuje jego wezwania do owego sparringu.
Identycznie zachował się ów osobnik, ukrywający się pod pseudonimem „kopt”, kiedy tsunamiści oficjalnie zaproponowali między innymi jemu udział w otwartym seminarium karate tsunami w Stanisławowie 25 lipca 2009 roku, ponieważ wcześniej narzekał, że nie ma możliwości poznania tsunami, a bardzo tego pragnie. Dowiedziawszy się o tej propozycji tenże „kopt” - „Cavior” od razu zapowiedział, że w żadnym wypadku nie pojedzie na to seminarium, gdyż obawia się ujawnienia jego danych osobowych (nazwiska i imienia).
I tak to haniebne zachowanie się owego „kopta” - „Caviora” zostało w pełni obnażone. Przez niego samego. Sam obnażył się, że nie jest wcale „ekspertem”, jak to wcześniej ogłaszał, lecz jedynie „skromnym gostkiem”.
Naprawdę zaś jest on osobnikiem, który w zakresie sztuki walki nie posiada żadnych umiejętności, a cała jego aktywność sprowadza się jedynie do zamieszczania wyszydzających wypowiedzi, za które musi później uniżenie przepraszać, jak to już dowodnie uczynił, co przedstawiliśmy wcześniej.
Jednak obnażone haniebne zachowanie się tego „Caviora” - „kopta” przyniesie mu oczekiwane konsekwencje. Z jednej strony będą to procesy sądowe: karne i cywilne za liczne zniesławienia i pomówienia, których się dopuścił wobec soke Ryszarda Murata 10 dan i środowiska karate tsunami.
Z drugiej strony shihan Włodzimierz Parfieniuk 7 dan będzie go nadal poszukiwał w celu spełnienia zapowiadanej przez „Caviora” - „kopta” chęci stoczenia sparringu z tsunamistami, którzy według niego niczego nie umieją. Jak już stwierdziliśmy, shihan Parfieniuk nie bez powodu słynie ze swego uporu i konsekwencji.
Zachętą dla shihan Parfieniuka jest też kolejne buńczuczne wyzwanie owego „Caviora” - „kopta”, zamieszczone na www.sfd.pl w temacie „KARATE TSUNAMI” (17 czerwca 2009 roku godz. 07:48):
„Parfieniuku przybywaj. Armagiedon normalnie”.
A tak się szczęśliwie składa, że shihan Włodzimierz Parfieniuk 7 dan dość często odwiedza nasz kraj, zwłaszcza Kraków (tu podobno mieszka ów „Cavior” - według jego oświadczeń) i Poznań. W związku z tym marzenia „Caviora” - „kopta” mają szansę się sprawdzić, a także „Bulmastifa” (to odnośnie ..., a właściwie ...).
Wyzwanie „Caviora” - „kopta” sprawdziłoby się jeszcze szybciej, gdyby osobnik ten nie ukrywał się tchórzliwie za tymi pseudonimami. Jak ognia boi się on ujawnić swoje dane osobowe, to znaczy nazwisko i imię. I sam ujawnił, że bardzo boi się je ujawnić.
I tym właśnie (oprócz umiejętności, a dokładnie braku umiejętności walki) różni się on od shihana Włodzimierza Parfieniuka 7 dan, który – jak każdy normalny tsunamista – nie ukrywa się pod żadnym pseudonimem i nie boi się ani nie wstydzi ujawnić swojego nazwiska, wykształcenia, a nawet wyznania.
Normalny bowiem człowiek, jeśli nie popełnił czynów haniebnych i karalnych, nie ma przecież żadnego powodu, aby ukrywać swoje nazwisko i imię.
Jednak żaden normalny człowiek nie zajmuje się wrednym opluwaniem innych w Internecie, dodatkowo ukrywając się pod różnymi pseudonimami.
„Cavior” - „kopt” ma zatem uzasadnione powody, dla których wstydzi się i boi ujawnić swoje nazwisko. Jest to wstyd za popełnione wyjątkowo wredne i haniebne czyny, a także paniczny lęk przed wytoczeniem mu za te czyny procesów sądowych.
No „Caviorze” - „kopcie”, jeśli jesteś człowiekiem faktycznie nieskazitelnym, „ekspertem od sztuk walki i od sparringów” i nie obawiasz się niczego, to po prostu jak każdy z nas ujawnij swoje nazwisko i imię. Jak mawiano na dawnych turniejach rycerskich:
Otwórz przyłbicę i pokaż swoją twarz, a nie chowaj się tchórzliwie, zwłaszcza w sytuacji, którą sam wywołałeś swoją pychą i zawiścią.
Oto jacy są naprawdę – na przykładzie owego osobnika tchórzliwie ukrywającego się pod pseudonimami - przeciwnicy karate tsunami.
I oto, jacy są naprawdę – na przykładzie shihan Włodzimierza Parfieniuka 7 dan – przedstawiciele karate tsunami.
Jeśli czytasz te informacje, to zastanów się, którego z nich chciałbyś mieć za swojego przyjaciela ?
KARATE TSUNAMI - Wyszydzanie i fakty
oraz uniżone przeprosiny głównych sprawców z sfd.pl
UWAGA: Teksty tych przeprosin,
wraz z imieniem i nazwiskiem głównego bohatera,
które on z wiadomych powodów stara się za wszelką cenę ukryć,
znajdziesz pod tym linkiem:
http://www.sfd.pl/K_A_R_A_T_E_%26nbsp%3B_T_S_U_N_A_M_I-t456182.html